Ulubieńcy lipca

Witam ponownie!
Przepraszam za dość długą nieobecność na blogu, ale miałam dużo na głowie. Stąd nieco spóźniony już wpis o ulubieńcach lipca. Jest ich tutaj kilku więc zapraszam do dalszego czytania:)

  • Bordowa sukienka z Pull& Bear

Zwykła bawełniana sukienka średniej długości, z rozcięciami na ramionach. Właśnie taka, jaką chciałam i potrzebowałam. Ma śliczny, głęboki bordowy kolor, odpowiednią długość. Jest luźna, wygodna, doskonale się ją nosi. Dzięki małej "wariacji" na ramionach jest ciekawsza. Zdecydowanie udany zakup, zwłaszcza, że jej cena także była stosunkowo niska.
  • Magazyn Vege 07-2017


To już chyba stały ulubieniec. Magazyn Vege kupuję od niedawna, ale szybko się do niego przekonałam. Są tutaj ciekawe przepisy (mnie najbardziej zasmakował ten na zupę z cukinii, która wyszła idealna). Warto też zerknąć na wywiady np. z Kayah oraz artykuły np. o sztucznie hodowanym mięsie przyszłości, bez zabijania zwierząt. 
  • Wegańskie sushi w Koku Sushi w Łomży


Miałam do załatwienia kilka spraw w Łomży. Przy okazji wstąpiłam z tatą na obiad do azjatyckiej knajpy Koku Sushi. Mają tam świetną kartę i nawet mój mięsożerny ojciec znalazł tam pyszne danie dla siebie. Ja skusiłam się na kimchi, awokado maki oraz vege futomaki. Do tego skusiłam się tam na zieloną lemoniadę, która doskonale zgasiła pragnienie. Nie spodziewałam się, że w takiej mieścince znajdę tak doskonałą "sushi-arnię". Było naprawdę pycha.
  • Srebrne kolczyki z cyrkoniami W. Kruk


Na urodziny od przyjaciółki dostałam prześliczne kolczyki z cyrkoniami. Odbijają pięknie światło, są delikatne, ale jednak potrafią przyciągnąć wzrok, zwłaszcza przy związanych włosach.  Pasują niemalże do każdego stroju. Są małe i wygodne.

  • Paletka rozświetlaczy Smashbox Spotlight Palette Pearl


To także był mój urodzinowy prezent. Mama, znając moją miłość do makijażu, podarowała mi właśnie tę paletkę. Produkt jest dość sypki, średnio napigmentowany, co nadaje skórze naturalny (a nie przerysowany) i zdrowy wygląd. Mamy jaśniutki żółtawy rozświetlacz, delikatny różony oraz ciepły beżowy. Można je razem mieszać i łączyć. Także używać ich jako cienie do oczu (bo niby czemu nie). Naprawdę fajna sprawa. Solidne opakowanie z dobrym lusterkiem. Jeśli szukacie czegoś podobnego dla siebie- mogę polecić :)

W lipcu mam krótką liczbę ulubieńców. Możliwe, że przez nawał obowiązków i stresu jakieś punkty przeoczyłam. Mimo to, mam nadzieję, że lista podoba Wam się i także zdobędziecie z niej kilka inspiracji.
Do zobaczenia :*

Komentarze

Popularne posty