Coffeetalk: Jak pokonać lenistwo? Dekalog dla leniwych

Znacie scenariusz, kiedy macie naprawdę dużo do zrobienia, ale trudno się ruszyć z kanapy i zacząć pracę? Natłok obowiązków odstrasza i przeraża. Nie wiadomo w co ręce włożyć, bo po prostu jest wszystkiego za dużo. Chyba każdy z nas zalicza taką sytuację co najmniej co kwartał. Nie ma innej rady, trzeba zabrać się za wykonywanie konkretnych zadań. Jest jednak sposób na to, by zapobiegać takim sytuacjom. Zatem, co zrobić w takim momencie?

  1. Po pierwsze- nie panikuj.                                                                                      Jasne, jest tego dużo, ale nie ma rzeczy niewykonalnych. Jeśli nie będziesz nastawiać się negatywnie i wysyłać do siebie komunikatów: "Nie dam rady", "Tego jest za wiele" itp., to w końcu rzeczywiście skończysz z mnóstwem niezałatwionych spraw. Panika i strach odwodzą od tego, co właściwe. Zatem postaraj się uspokoić, policz do 10 i spokojnie przemyśl, co masz załatwić.
  2. Po drugie- spisz to, co musisz wykonać.                                                               Jest to prosty trik, dzięki któremu o niczym nie zapomnisz. Na szczycie listy umieść najważniejsze, najbardziej pracochłonne i trudne zadania oraz takie, które muszą zostać wykonane w najbliższym czasie. Potem stopniowo zmieniaj priorytety na mniejsze, łatwiejsze.
  3. Gdy masz już sporządzoną listę, zabierz się OD RAZU za pierwsze zadanie.     Nie ma miejsca na obiecanki typu : "za godzinę się za to wezmę". Po prostu nie- masz się za to wziąć TERAZ. Przygotuj to, czego potrzebujesz, by to załatwić (np. notatki, jakieś statystyki i dokumenty, zadania z matmy albo płyny i mopa) i weź się do pracy. 
  4. Odetnij się.                                                                                                                   To znaczy, wyrzuć poza swoje pole wszelkie rozpraszacze. Wyłącz telefon, telewizor. Usuń z widoku gazetę. Ogarnij przestrzeń. W ładzie o wiele przyjemniej i efektywniej się pracuje. 
  5. Umil sobie czas spędzony na pracy.                                                                      Jeśli Ci nie przeszkadza, włącz ulubioną muzykę, albo zaparz sobie kawę/herbatę. Dzięki takim drobiazgom, zegarek przyspieszy odliczanie minut :)
  6. Zrób sobie przerwę.                                                                                                   Nie chodzi tu rzecz jasna o kilkugodzinną pauzę, bo zapomnisz na czym stoisz. Rób przerwy systematycznie. Możesz nastawić np. budzik. Co godzinę odpocznij 5 minut. W tym czasie przeciągnij się, ewentualnie przegryź jakiś owoc. Nie uruchamiaj jednak rozpraszaczy, bo 5 minut rozciągnie się do godziny. Po 3 godzinach przejdź się na 15-minutowy spacer itp. Krótkie, ale systematyczne przerwy są lepsze, dzięki nim zachowasz świeżość umysłu.
  7. Po wykonanym zadaniu spraw sobie jakąś nagrodę.                                       Znacie schemat powstawania odruchu warunkowego instrumentalnego? W skrócie, chodzi o to, by mieć motywację, do wykonania zadania. To tak samo, jak uczy się psa komendy. Jeśli powiesz mu, by usiadł, nagradzając go potem ulubioną przekąską (nagroda za wykonanie komendy), zwierzak chętniej wykonuje kolejne polecenia. To samo jest z ludźmi. Jeśli uda Ci się załatwić jakąś sprawę, pokonasz lenistwo, zafunduj sobie relaksacyjną kąpiel, kawałek ciasta lub obejrzyj film. Dzięki temu nabierzesz chęci do działania. Jest jednak pewna reguła- nagrodą nie może być alkohol ani inne środki odurzające. Prosta przyczyna- takie coś prowadzi do uzależnień, a tego przecież nie chcemy. 
  8. Podejmij się kolejnego zadania z listy.                                                                     Nie ma na co czekać, nie odkładaj nic na później. Im szybciej ogarniesz obowiązki, tym więcej czasu zyskasz w przyszłości. Proste i logiczne. 
  9. Kiedy uporasz się ze wszystkimi zadaniami, wpisz to na listę swoich sukcesów. Dosłownie. Weź swój kajet, notatnik, kalendarz i zapisz samochwałkę. "Jestem dumny/a z siebie, bo udało mi się zrobić to, to i to". I wracaj do tych list jak najczęściej. Podbudujesz sobie samoocenę i zaczniesz patrzeć na siebie i swoje obowiązki bardziej przychylnym okiem.
  10. Zapobiegaj natłokom obowiązków.                                                                       Mówi się, że lepiej i łatwiej jest zapobiegać niż leczyć. Staraj się nie dopuszczać do sytuacji, gdzie nie wiesz, za co się zabrać. To co masz zlecone, wykonuj od razu. Zapisuj sobie to, co masz zrobić. Planuj swój dzień. Dzięki temu nic Ci nie umknie. To doskonała forma, by zacząć organizować sobie swój czas. Okaże się, że mimo iż wykonujesz tyle samo, a nawet więcej pracy niż wcześniej, a masz luźniejszy grafik, więcej chwil dla siebie, rodziny i na przyjemności. Ucz się na swoich błędach. Systematyka powoduje, że zmniejszasz ryzyko stresu, a także wykonujesz obowiązki lepiej i dokładniej, rozsądniej. 
Mam nadzieję, że moje małe porady, jakoś zmotywowały Was do pracy. Powiem szczerze, że mnie to bardzo pomogło i rzeczywiście polepszyło moje samopoczucie, nie denerwuję się tak bardzo, jestem lepiej zorganizowana. Znalazłam złoty środek. Jeśli podoba się Wam, ten "dekalog" dla leniwych, dajcie znać w komentarzach. Jeśli macie także swoje sposoby na radzenie sobie w sytuacjach podbramkowych, chętnie o nich poczytam i może nawet wprowadzę w życie.
Trzymajcie się!

Komentarze

  1. Ja dzielę się jeszcze wskazówkami na temat walki z lenistwem. Jedna z nich to myśl o drugich, a lenistwo uchodzi w dal :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty