Coffeetalk: Czas na weekendowy relaks- refleksje

W tym tygodniu, byłam dość zabiegana. Na szczęście w ten weekend udało mi się na chwilę oderwać od szarej rzeczywistości. Głównie dlatego, że przyleciała moja przyjaciółka studiująca w UK. Mogłyśmy spędzić trochę czasu. To wszystko zmusiło mnie do kilku refleksji. Czasami warto się chociaż na chwilę zatrzymać i pomyśleć nad sobą, nad pewnymi aspektami, nad priorytetami. Wyciszyć się lub poszaleć, odreagować. Do jakich wniosków doszłam?
  • Rozejrzyj się! Uciesz swoje oko
Świat jest piękny. Naprawdę. Brzmi banalnie i może jak bullshit dla kogoś, kto aktualnie przechodzi ciężkie chwile. Mój ostatni rok naprawdę był (lekko mówiąc) poważnie zły. Nie wdaję się już w szczegóły dlaczego, nie o to tu chodzi. Po prostu rozumiem, że trudno jest zauważyć niesamowitość w zwykłej codzienności. Ale jeśli nie docenimy detali, nie docenimy i tych większych rzeczy, nigdy nie będziemy w pełni zachwyceni. Dziś zaświeciło (chociaż na kilka chwil) słońce, gdy akurat szłam ulicą. I nagle moje nudne małe miasto stało się takim pięknym miejscem. Nie byłam nawet w parku, ale na ruchliwej, głównej ulicy, gdzie nieopodal drogi rosły drzewa kwitnące na biało. Normalnie nigdy bym takiego banału nie zauważyła, ale przez właśnie trudne przejścia, doceniam takie pierdoły. Uważam, że trzeba nauczyć się wrażliwości, nabyć tej cechy po to, by umieć dostrzegać niesamowitość w tym, co wydaje nam się zwykłe i banalne. Może to być natura, ładna filiżanka, obraz, cokolwiek. Zafunduj sobie nawet jakiś bibelot, który postawisz na komodzie, taki, który pasuje do wnętrza i po prostu Ci się podoba. 
  • Dąż do tego, czego chcesz- świadomy wybór
Doświadczenia uczą ludzi. Jeśli ciągle mówisz dziecku, żeby nie dotykało gorącej wody, wkrótce i tak to zrobi. Na tym polega prawdziwa nauka. Daj sobie szansę na to, by podejmować własne decyzje. Jeśli czegoś chcesz, dąż do tego. Postaw też czasem na swoim. Ja swego czasu bałam się konsekwencji, ewentualnych błędów wynikających z podjętych decyzji. Bez sensu. W ten sposób ciągle budowałam swój strach, a niszczyłam własną osobowość, oryginalność. Robiłam to, co "wypada", co byłoby "odpowiednie", przez co "ludzie nie będą gadać". W ten sposób stawałam się coraz bardziej nieśmiała, zamykałam się. To było błędne koło. Nauczyłam się w końcu mówić, że czegoś chcę, że mogę i potrafię coś zrobić. I tak jest od razu lepiej. Odważyłam się na ostry makijaż, czerwone usta, rzucające się w oczy ciuchy. Zaczęłam stawiać na swoim, ale słuchałam też innych. Teraz już wiem, że jeśli np. podoba mi się jakaś droższa bluzka, kupię ją. Nie będę miesiącami wzdychać jaka ona ładna, jak ślicznie by pasowała do ulubionej spódnicy. Po prostu wezmę i ewentualnie nie kupię kolejnej pary jeansów, albo nie pójdę do kina. Trudno. Liczę się z konsekwencjami, ale podejmuję świadomy wybór. 
  • Zamiast użalać się nad sobą, doceń siebie i pracuj nad sobą
Chyba każdy z nas ma jakieś kompleksy. Lubimy narzekać. Na wszystko: brak kasy, wykształcenie, wygląd, sytuację rodzinną...Powód znajdziemy szybko. A czy równie wartko przyjdzie nam do głowy to, co w sobie i w swoim życiu lubimy? Na okrągło googlujemy hasła typu: "jak zrzucić 10 kg" "jak sprawić, by nogi wyglądały na dłuższe", "dlaczego nie mam powodzenia", "jak rozpoznać depresję". Może nie dosłownie w ten sposób, no ale mniej więcej. Wciąż walczymy z tym, co nam nie pasuje i skupiamy się na tych rzeczach. W konsekwencji pielęgnujemy to, co nam przeszkadza. Podczas gdy każdy z nas ma w sobie potencjał, talent- warto to w sobie odkryć i dać się temu rozwinąć. Rób to, co sprawia Tobie przyjemność, w czym dobrze się czujesz. Nie umiesz śpiewać (jesteś tego świadom), ale to lubisz? No to nic nie stoi na przeszkodzie w wykonywaniu arii operowych podczas zamiatania podłogi. Podejdź to tego z dystansem. Śmiej się z siebie i swoich "wad". Trzymaj je na dystans i nie pozwól im sobie wchodzić na głowę. Po co? Po co się zastanawiać nad tym, czego nie masz. Myśl o tym, co posiadasz, co jest ważne i doceń to.


  • Rób to, co sprawia Ci przyjemność
Człowiek to nie robot. Musi odpocząć, musi znaleźć czas na odprężenie, na drobne przyjemności. Wyjdź czasem do kina lub teatru z ekipą, na kręgle, obejrzyj w domu ukochane kreskówki z dzieciństwa i zajadaj przy tym karmelowy popcorn. Zrób sobie z przyjaciółką domowe spa, albo graj z kumplem w gry video całą noc. Pozwól sobie na odrobinę przyjemności przy kieliszku wina i ukochanym magazynie z modą. Przyjemnie się robi na samą myśl, prawda? Co zatem stoi na przeszkodzie? Nie wmawiaj sobie, że nie masz czasu. Nie masz go, bo źle organizujesz sobie czas lub nie masz oznaczonych priorytetów i mniej ważnych spraw. Nie ma nic złego w tym, by czasem urządzić sobie małą treat yourself chwilę. Zasługujesz na to!
  • Nie wszystko jest istotne
Pamiętaj, są rzeczy ważne i ważniejsze. Ustal sobie 3 priorytetowe prawy na ten tydzień i miesiąc. Potem zastanów się, czy wszystkie są rzeczywiście tak istotne. Wykreśl, jeśli uznasz, że coś jednak nie jest tak priorytetowe. No bo, czy można porównać wagą zrobienie ważnego projektu do pracy i odebranie sukienki od krawcowej? Obie sprawy muszą być wykonane, ale nie jednocześnie. Nie narzucaj też na siebie milionów obowiązków, które tylko Cię przytłoczą. Po kolei. Na wszystko znajdzie się czas, jeśli będziesz rozsądnie gospodarować terminami. Postaw na piedestale to, na czym najbardziej Ci zależy, to co łączy ze sobą poważne skutki. Takie sprawy załatwiaj jako pierwsze.
  • Nie zamykaj się na świat
Uśmiechnij się do ludzi na ulicy, zaproś kumpelę na kawę i plotki. Nie wyłączaj się z życia socjalnego. Przejrzyj gazetę, Facebook'a, wyjdź na spacer i pochwal fryzurę przypadkowej osoby na drodze. To nic nie kosztuje. Odgradzając się od ludzi, prędzej czy później, zostaniesz sam. Nie chcesz przecież przesiedzieć życia patrząc, jak inni żyją ze sobą, wychodzą razem na miasto, a Ty siedzisz samotnie w domu nie mając się nawet do kogo odezwać. W pewnym momencie ludzie przestaną o Ciebie zabiegać. Przyjaźnie, związki- to relacje obustronne. Dbaj o nie, bo zostaniesz sam jak palec. 

Komentarze

Popularne posty